\n

Sztuka, niezależnie od formy, może pozytywnie wpływać na wiele aspektów ludzkiego zdrowia. Liczne dowody płynące z doświadczeń Cleveland Clinic Arts & Medicine Institute utwierdzają w przekonaniu, że sztuka ma korzystny wpływ na funkcjonowanie ludzkiego organizmu poprzez wywoływanie zaangażowania emocjonalnego. Eksperci z kliniki zauważyli, że zaangażowanie pacjentów w różne formy sztuki pomaga zwiększyć aktywność mózgu oraz poprawić samopoczucie. W instytucie znajduję się około 6400 dzieł sztuki, które mają za zadanie pocieszać, inspirować i stymulować pacjentów. 

Poza stymulacją wzrokową, naukowcy z instytutu badają również wpływ muzyki na osoby chorujące na stwardnienie rozsiane. (łac. Sclerosis multiplex). A dokładniej na mobilność tych osób. Pracownicy kliniki twierdzą, że liczne dowody z ich badań potwierdziły wpływ rytmicznej części muzyki na mobilność osób chorujących na stwardnienie rozsiane. Rytm wyznaczany przez muzykę powoduje pobudzenie pewnych rejonów mózgu przez co chód staje się bardziej automatyczny – jak twierdzą badacze. 

Klinika w Cleveland oferuje pacjentom możliwość skorzystania z darmowych sesji z terapeutami sztuki i muzyki. W czasie pobytu pacjenci są również zachęcani do udziału w wystawach i występach muzycznych. Zdaniem naukowców z Cleveland sztuka wywołuje szereg pozytywnych efektów, a terapia sztuką pomaga w całościowej terapii pacjentów chorujących na stwardnienie rozsiane. 

Źródło: www.clevelandmagazine.com

Stwardnienie rozsiane (łac. sclerosis multiplex, SM) jest przewlekłą, postępującą chorobą układu nerwowego. SM jest najczęstszą przyczyną niepełnosprawności w grupie młodych dorosłych. Stwardnienie rozsiane jest nieprzewidywalne, a we wczesnych stadiach trudno jest przewidzieć jak choroba będzie się rozwijała u danego pacjenta. Stwardnienie rozsiane zwykle ujawnia się między trzecią a piątą dekadą życia. Jest to okres, w którym młodzi ludzie rozpoczynają życie rodzinne, kupują dom lub zakładają firmy. Diagnoza jest dla pacjentów trudnym doświadczeniem szczególnie gdy nie wiadomo na co się przygotować. W kontekście pacjentów z SM często mówi się o ogromnym poczuciu niepewności i wynikającym z niego strachu. 

W sierpniowym wydaniu Rehabilitation Psychology ukaże się informacja o nowej formie terapii dla osób chorujących na stwardnienie rozsiane. W badaniu prowadzonym na University of Washington włączono 48 pacjentów z SM w fazie pilotażowej. Uczestnicy zostali losowo przydzieleni do dwóch grup. Jedna z grup została objęta trwającą sześć sesji terapią psychologiczną, a druga pozostawała bez interwencji badaczy. Sesje terapeutyczne w grupie interwencyjnej opierały się na założeniach i technice akceptacji i terapii zobowiązań (z ang. acceptance and commitment therapy ACT) oraz elementach terapii poznawczo-behawioralnej. Obie grupy przyjmowały standardowe leczenie.

Badanie pilotażowe prowadzono na małej grupie osób jednak wyniki wydają się być obiecujące. Uczestnicy z grupy objętej sesją wydawali się lepiej tolerować niepewność związaną z przebiegiem choroby oraz akceptować swoją diagnozę. 

Jak podkreślają naukowcy potrzebne są dalsze badania nad nową terapią. W przyszłym roku rozpocznie się faza druga badania z udziałem większej liczby pacjentów. Badacze nie negują jednocześnie skuteczności innych schematów terapii w SM takich jak techniki mindfulness czy też samodzielna terapia poznawczo-behawioralna. 

Źródło: https://www.psychologytoday.com/us/blog/minding-the-body/201907/coping-uncertainty-when-you-have-multiple-sclerosis

Nowoczesna technologia to wsparcie dla osób niepełnosprawnych zmagających się z padaczką. Badanie przeprowadzone na University of Ferrara we Włoszech wskazuje, że istnieje możliwość zredukowania liczby napadów padaczkowych dzięki wszczepionemu do mózgu chipowi. Warto podkreślić, że za badania nad implantem mózgowym odpowiedzialna jest firma biotechnologiczna non-profit.

Padaczka należy do przewlekłych chorób układu nerwowego. Charakteryzują ją powtarzające się epizody napadów padaczkowych, którym mogą towarzyszyć drgawki, toczenie piany z ust czy omdlenie. Objawy związane z chorobą znacząco obniżają jakość życia pacjentów, a świat nauki wciąż poszukuje najlepszego rozwiązania stanowiącego wsparcie dla osób niepełnosprawnych z tą chorobą.

Działanie innowacyjnej technologii polega na stałym wydzielaniu w obszarze mózgu cząsteczek neurotroficznego czynnika pochodzenia glejowego (z ang. GDNF). Czynnik ten ulega przemianie w obszarze hipokampa i zdaje się odgrywać kluczową rolę dla produkcji dopaminy, której obniżone stężenie obserwowane jest w czasie napadów padaczkowych.

Implant wszczepiony do mózgu szczurów z padaczką powodował zmniejszenie objawów o 75% już po dwóch tygodniach od założenia. Ciekawą obserwacją był fakt, że po usunięciu implantu szczury nadal wydawały się prezentować znacznie mniejszą ilość napadów padaczkowych. Wykazano również zmniejszone odczuwanie lęku – kluczowego powikłania padaczki. Dotychczas uzyskane wyniki badań na ludziach wydają się być obiecujące i mogą w przyszłości stanowić wsparcie dla osób niepełnosprawnych.

Uciążliwe i powtarzające się napady padaczkowe są jedną z głównych przyczyn wykluczenia chorych z życia społecznego i zawodowego. Leczenie padaczki skoncentrowane jest wokół łagodzenia objawów, ponieważ leczenie przyczynowe często bywa niemożliwe.

Łagodzenie objawów choroby pozwala wrócić do zwyczajowego trybu życia oraz pracy, dlatego stanowi główne wsparcie dla osób niepełnosprawnych z padaczką.

Źródło: https://tbirehabilitation.wordpress.com/2019/01/23/news-hope-for-epileptics-as-scientists-discover-device-implanted-in-the-brain-cuts-seizures-by-93-daily-mail-online/