\n

Cyfryzacja gospodarki ma szereg pozytywnych skutków dla pracowników z niepełnosprawnością. Jednym z nich są szersze możliwości podnoszenia kwalifikacji zawodowych.

Era cyfrowa w polskiej gospodarce wyraźnie przyspieszyła w czasach pandemii, która wymusiła m.in. stosowanie na szeroką skalę pracy zdalnej. Skorzystało na tym wiele osób z niepełnosprawnościami, które mogły wykonywać obowiązki służbowe bez konieczności opuszczania domu, co miało kluczowe znaczenie zwłaszcza dla ludzi z ograniczonymi możliwościami przemieszczania się.

Jednocześnie gruntownej zmianie uległ rynek szkoleń zawodowych, a te zmiany także okazały się korzystne dla OzN. Jak grzyby po deszczu zaczęły bowiem powstawać platformy e-learningowe, gdyż pandemia wymusiła na firmach i instytucjach prowadzących szkolenia zawodowe, kursy, przekwalifikowania przejście do sieci. W tych warunkach z ich oferty mogły w szerszym wymiarze korzystać osoby z niepełnosprawnością, które wcześniej często rezygnowały z takich możliwości, bo np. wiązało się to z koniecznością uciążliwych dojazdów, wydatkami na hotele, w niektórych przypadkach problemem było też zapewnienie OzN na czas szkolenia pomocy opiekuna lub asystenta. Zdarzały się też i takie sytuacje, że organizatorzy szkoleń niechętnie przyjmowali OzN, obawiając się tych i podobnych sytuacji. W przypadku zajęć internetowych te kłopoty nie istnieją. Dlatego niepełnosprawni pracownicy lub osoby szukające zatrudnienia mogą teraz skupić się również na podnoszeniu swoich kwalifikacji zawodowych.

– Osoby z niepełnosprawnością chcą podnosić swoje kwalifikacje zawodowe, chcą się rozwijać, zdobywając nowe umiejętności i kompetencje tak jak sprawni pracownicy – podkreśla prof. Janusz Kocki, przewodniczący Rady Naukowej Fundacji Neuron+ – W ten sposób udowadniają `także, że można im powierzać bardziej odpowiedzialne zadania, przełamują stereotypy, że osoby z niepełnosprawnością można kierować tylko do wykonywania mało odpowiedzialnych prac w firmach, tych najprostszych, a jednocześnie najmniej płatnych. Mają oni bowiem kwalifikacje umożliwiające im wykonywanie także wielu innych bardziej złożonych prac, a w dodatku OzN dokładają wielu starań, żeby podnosić na wyższy poziom swoje umiejętności – dodaje prof. Kocki

Fundacja Neuron+ próbuje walczyć ze stereotypami dotyczącymi obecności OzN na rynku pracy. Temu celowi służy m.in. kampania „STOP Barierom”, której celem jest m.in. pokazanie osobom z niepełnosprawnością możliwości podejmowania pracy, oraz uświadomienie pracodawcom, że przyjęcie do pracy OzN może przynieść im wiele korzyści. W tym roku odbywa się trzecia edycja tej kampanii pod hasłem „STOP Barierom – STOP Covid”. I choć z powodu pandemii Fundacja Neuron + skoncentrowała się na służeniu pomocą OzN i seniorom szczególnie dotkniętym skutkami Covid-19, to jednak kontynuowane są też działania promujące zatrudnianie osób z niepełnosprawnością.

III edycja ogólnopolskiej kampanii informacyjno-edukacyjnej STOP Barierom – STOP Covid na rzecz osób z niepełnosprawnością jest realizowana dzięki dofinansowaniu ze środków: Fundacji ORLEN, Fundacji PKO Banku Polskiego, Fundacji KGHM Polska Miedź, Totalizatora Sportowego Sp. z o.o., Fundacji Agencji Rozwoju Przemysłu, Fundacji BGK im. J.K. Steczkowskiego, Fundacji Polskiego Funduszu Rozwoju

Sytuacja na rynku pracy po pandemii sprzyja OzN, ale pracodawcy często nie wiedzą, że ich zatrudnienie nie jest trudne. Kampania w tym pomaga, edukuje pracodawców.

Gospodarka coraz szerzej otwiera się na niepełnosprawnych pracowników, gdyż pracodawcy dostrzegają korzyści z ich zatrudniania. Wciąż jednak wielu przedsiębiorców ma niepotrzebne obawy przed przyjmowaniem ich do pracy. Z czego one wynikają?

Z danych za 2020 rok wynika, że spośród osób z niepełnosprawnością w wieku produkcyjnym, aktywność zawodową wykazywało nieco ponad 29 proc., zaś wskaźnik zatrudnienia był o około 1,5 p.p. niższy. To oczywiście kilka razy niższe liczby niż w przypadku osób zdrowych, tym niemniej trzeba zauważyć, że od wielu lat w Polsce systematycznie rosną wskaźniki aktywności zawodowej OzN. Daleko nam jednak do stanu obserwowanego w wielu państwach zachodnich, gdzie pracuje więcej niż połowa osób z niepełnosprawnością.

Dlatego Fundacja Neuron+ od kilku lat prowadzi akcję na rzecz zatrudniania OzN w ramach szerokiej kampanii informacyjno – edukacyjnej „Stop Barierom”. Ma ona pokazywać niepełnosprawnym, a zwłaszcza pracodawcom możliwości zatrudniania OzN i korzyści, jakie dzięki temu mogą odnieść. To dlatego, że szefowie wielu firm mają opory przed zatrudnianiem pracowników z tej grupy społecznej, bo obawiają się szeregu problemów prawnych i organizacyjnych z tym związanych. Chodzi np. o koszty tworzenia i utrzymania miejsca pracy dla OzN, dodatkowe wydatki na ich opiekę medyczną, rehabilitację. Nie zdają sobie jednak często sprawy z tego, że mogą na te cele uzyskać wsparcie z funduszy publicznych. Brakuje im też wiedzy na temat korzyści dla firmy z zatrudniania niepełnosprawnych pracowników, zwłaszcza teraz w dobie pandemii Covid-19.

– To mit, że OzN mają niskie kwalifikacje, że mogą wykonywać tylko proste prace. Coraz więcej ludzi niewidomych, niesłyszących, poruszających się na wózkach inwalidzkich lub cierpiących na inne schorzenia kończy licea, studia, znają języki obce, a obsługa komputera to dla nich codzienność. Kwalifikacje OzN nie ustępują temu, co mogą zaproponować pracodawcom osoby zdrowe – mówi prof. Janusz Kocki, przewodniczący Rady Naukowej Fundacji Neuron+

Na stronie stopbarierom.pl zamieszczono szereg informacji i porad dla pracodawców zainteresowanych zatrudnianiem OzN. Można się z nich dowiedzieć, jakie warunki trzeba spełnić, aby zatrudnić niepełnosprawnego pracownika i na jaką pomoc finansową, prawną może liczyć w takiej sytuacji firma. Warto też zapoznać się katalogiem dobrych praktyk dla pracodawców: dowiedzą się oni jak należy w firmie traktować OzN, jak budować prawidłowe relacje z nimi oraz między zdrowymi i niepełnosprawnymi pracownikami. Wszystko po to, aby niepełnosprawni czuli się pełnoprawnymi pracownikami i wykonywali swoje zadania z największą wydajnością.

– Fundacja Neuron+ badała opinie pracodawców na temat zatrudnienia pracowników z niepełnosprawnościami. I wynika z nich jeden generalny wniosek, że zdecydowana większość pracodawców ocenia to bardzo pozytywnie i radziliby innym firmom zatrudnianie OzN. Tylko kilka procent badanych odradzałoby to innym przedsiębiorcom. To najlepiej udowadnia, że warto zatrudnić osoby z niepełnosprawnością – podkreśla prof. Janusz Kocki.

III edycja ogólnopolskiej kampanii informacyjno-edukacyjnej STOP Barierom – STOP Covid na rzecz osób z niepełnosprawnością jest realizowana dzięki dofinansowaniu ze środków: Fundacji ORLEN, Fundacji PKO Banku Polskiego, Fundacji KGHM Polska Miedź, Totalizatora Sportowego Sp. z o.o.,

Fundacji Agencji Rozwoju Przemysłu, Fundacji BGK im. J.K. Steczkowskiego, Fundacji Polskiego Funduszu Rozwoju

W okresie pandemii nie doszło do pogorszenia się sytuacji osób niepełnosprawnych na rynku pracy – mają oni teraz nawet większe szanse na znalezienie zatrudnienia dzięki powszechności pracy zdalnej.

Taka forma zatrudnienia ma dla OzN same zalety. Nie trzeba być fizycznie w biurze, można swoje zadania wykonywać z domu, co jest wygodne nie tylko dla osób poruszających się na wózkach, ale i dla wielu innych niepełnosprawnych, którzy mają kłopoty z przemieszczaniem się. Ponadto rozwój nowoczesnych technologii spowodował, że na takie formy zatrudnienia można kierować także ludzi z dysfunkcjami słuchu lub mowy, bo ich sprzęt komputerowy można doposażyć w różnego rodzaju wzmacniacze, głośniki, a na ekranach można ustawić większy kontrast czy litery.

– Skoro podczas pracy zdalnej zatrudniona przez pracodawcę osoba wykonuje swoje zadania w domu, to nie ma dla firmy znaczenia, czy przy komputerze siedzi osoba zdrowa czy niepełnosprawna. Liczą się po prostu kwalifikacje zawodowe. Te zaś osoby z niepełnosprawnością mają coraz wyższe, rośnie bowiem wśród nich zainteresowanie zdobywaniem wykształcenia na poziomie średnim i wyższym, kursami, studiami podyplomowy – argumentuje prof. Janusz Kocki, przewodniczący Rady Naukowej Fundacji Neuron+.

Z dostępnych badań wynika, że w czasie pandemii sytuacja osób z niepełnosprawnością na rynku pracy nie uległa pogorszeniu, czego można było się obawiać. W przeszłości bowiem zdarzało się nie raz, że takie osoby pierwszy były obejmowane redukcjami, gdy firma wpadała w tarapaty finansowe. Tymczasem nie notuje się wzrostu bezrobocia w tej grupie społecznej. Eksperci nie mają wątpliwości, że duży wpływ na ten pozytywny trend ma rozpowszechnienie się pracy zdalnej.

Taka sytuacja otwiera też większe szanse na znalezienie pracy przed innymi niepełnosprawnymi kandydatami. Tym bardziej, że w warunkach zdalnego zatrudnienia pracodawca ma mniej obowiązków związanych z przygotowaniem stanowiska pracy dla OzN poza oczywiście zaopatrzeniem go w odpowiedni sprzęt informatyczny.

Jest więc nadziej, że dzięki pracy zdalnej uda się przynajmniej w pewnym stopniu poprawić wskaźniki zatrudnienia OzN. W Polsce bowiem wciąż mniej niż co trzeci niepełnosprawny podejmuje zatrudnienie, co jest wskaźnikiem znacznie niższym niż w rozwiniętych państwach zachodnich. Nie zawsze problemem jest brak zainteresowania ze strony potencjalnych pracodawców. Czasami na przeszkodzie w przyjęciu do pracy

OzN stały względy obiektywne, takie jak trudności z dojazdem do zakładu, bariery architektoniczne, brak możliwości dostosowania stanowiska pracy do potrzeb OzN. Praca zdalna te bariery usuwa.

III edycja ogólnopolskiej kampanii informacyjno-edukacyjnej STOP Barierom – STOP Covid na rzecz osób z niepełnosprawnością jest realizowana dzięki dofinansowaniu ze środków: Fundacji ORLEN, Fundacji PKO Banku Polskiego, Fundacji KGHM Polska Miedź, Totalizatora Sportowego Sp. z o.o., Fundacji Agencji Rozwoju Przemysłu, Fundacji BGK im. J.K. Steczkowskiego, Fundacji Polskiego Funduszu Rozwoju

Rynek pracy bardziej przyjazny dla niepełnosprawnych?

Pandemia COVID-19 mocno uderzyła w gospodarkę i rynek pracy, ale też otworzyła nowe możliwości i szanse dla osób z niepełnosprawnością. Głównie wynikające z rosnącej popularności pracy zdalnej.

Lockdown mocno uderzył w polską gospodarkę, powodując spadek produkcji przemysłowej, ograniczając działalność sektora usług, ale jak na razie udaje nam się uniknąć wzrostu bezrobocia. Zapewne też z tego powodu nie zaobserwowano negatywnego wpływu pandemii na rynek pracy dla osób z niepełnosprawnościami.

Nie dysponujemy co prawda kompleksowymi analizami na temat sytuacji tej grupy pracowników, ale z cząstkowych badań, które wykonywano w różnych regionach kraju wynika, że pandemia koronawirusa nie wpłynęła w jakiś zasadniczy sposób na aktywność zawodową osób z niepełnosprawnościami. Co więcej, z niektórych badań wynika, że wzrósł poziom aktywizacji zawodowej tej grupy, a więc OzN czasami nawet łatwiej znaleźć jest teraz pracę niż wcześniej. Natomiast obserwuje się niekorzystny wpływ pandemii na warunki i miejsca pracy. Część niepełnosprawnych zgłasza bowiem przypadki zamiany umów o pracę na umowy cywilnoprawne w celu ograniczenia kosztów przez pracodawców, zdarzają się też sytuacje, gdy zmniejszany jest wymiar czasu pracy. Kryzys spowodował także, iż więcej pracodawców zaczęło zgłaszać się po dotacje i ulgi z tytułu zatrudnienia OzN.

Z drugiej strony pandemia przyczyniła się do otwarcia przed niepełnosprawnymi nowych, szerszych możliwości pracy. Dlatego wielu ekspertów jest nawet zdania, że czas walki z COVID-19 to bardzo dobry moment na zadbanie o podniesienie wskaźników aktywizacji zawodowej OzN. Chodzi przede wszystkim o coraz popularniejszą wśród pracodawców pracę zdalną.

W okresie przed pandemicznym wielu kandydatów do pracy miało niewielkie szanse na znalezienie zatrudnienia z powodu ograniczonej mobilności, a pracodawca chciał mieć wszystkich pracowników na miejscu. Pandemia to zmieniła, gdy okazało się, że setki tysięcy ludzi pracuje z domu i nie cierpi na tym działalność firmy. Co więcej, często było i tak, że osoba na zdanej pracy była bardziej wydajna niż w czasie, gdy codziennie zjawiała się w firmie. Dlatego mimo odwołania prze rząd większości restrykcji sanitarnych, wielu pracodawców zaczęło sobie cenić pracę zdalną i nie zamierzają z niej

rezygnować, a przynajmniej nie całkowicie. Skoro tak to przestaje mieć znaczenie to, czy pracownik jest w pełni sprawny fizycznie czy nie, bo przecież i tak pracuje z domu przy pomocy komputera.

Liczą się więc umiejętności informatyczne, znajomość nowych technologii cyfrowych, a te kwalifikacje wielu niepełnosprawnych posiada i to od dawna, choć pracodawcy często o tym nie wiedzą. Rynek pracy na pewno w kolejnych latach w coraz większym stopniu będzie się zmieniał w kierunku pracy zdalnej, co może przyczynić się do podniesienia wskaźników zatrudnienia wśród OzN.

Pandemia generalnie przyspieszyła proces cyfryzacji, rekordowe obroty notują np. sklepy internetowe, rozwijają się technologie wirtualnej obsługi klienta i to w wielu branżach. Te prace też wykonuje się przy pomocy telefonu, komputera, można je robić w biurze lub w pracy, co oznacza, że dla pracodawcy przestaje mieć znaczenie to, czy pracownik jest w pełni sprawny, czy nie. Ocenia go bowiem przez pryzmat kompetencji potrzebnych na danym stanowisku.

Zatrudnianiu OzN sprzyja także system ulg podatkowych i dotacji na tworzenie i utrzymanie miejsc pracy dla osób z niepełnosprawnością. Okazało się, że w warunkach pandemii sięgali częściej po te instrumenty wsparcia niż wcześniej, ponadto wzrosły kwoty wypłacane pracodawcom przez państwo. Te środki pozwoliły firmom lepiej przetrwać najcięższy okres pandemii i lockdownu, ale w efekcie przybyło subsydiowanych miejsc pracy, co jest korzystne przynajmniej w okresie, gdy jeszcze trzeba będzie odrabiać straty spowodowane przez COVID-19.

Część ekspertów od rynku pracy jest też zdania, że zatrudnianiu OzN będzie sprzyjać ogólna sytuacja w gospodarce. Stopa bezrobocia jest niska, nie doszło do wywołania wielkiej fali zwolnień i niektóre branże mają teraz wręcz problemy ze znalezieniem pracowników. W tej sytuacji muszą poczynić większe starania, aby pozyskać ich np. od konkurencji. To wywołuje kolejne ruchy kadrowe i niektórzy pracodawcy zaczynają się

zastanawiać i analizować, czy nie zatrudnić osoby z niepełnosprawnością skoro mają kłopoty, aby pozyskać osoby w pełni sprawne, zwłaszcza, że nakłada się na to luka demograficzna. Często powstrzymują ich przed takimi działaniami tylko bariery psychologiczne. Dlatego konieczne jest rozwijanie kampanii społecznych, które pokażą pracodawcom możliwości zatrudniania OzN i korzyści, jakie mogą dzięki temu osiągnąć.

Kodeks dla pracodawcy

Fundacja Neuron + opracowała Kodeks Dobrych Praktyk na rynku pracy na rzecz osób z niepełnosprawnościami (OzN). Jego stosowanie przez pracodawców znacznie poprawiłoby funkcjonowanie OzN w firmach i byłoby też korzystne dla zatrudniających ich przedsiębiorstw i instytucji.

Osoby z niepełnosprawnością aktywne zawodowo są objęte ochroną przez polskie prawo, ale ich sytuacja w miejscu pracy jest zależna bardziej od relacji międzyludzkich niż ustawowych zapisów. Brakuje jednak wskazówek, poradników dla pracodawców w jaki sposób należy traktować OzN i te lukę stara się wypełnić kodeks opracowany przez Fundację Neuron+.

Kodeks Dobrych Praktyk to inaczej zbiór norm regulujących funkcjonowanie niepełnosprawnych pracowników w przedsiębiorstwach, urzędach, szkołach, fundacjach, stowarzyszeniach i w wielu innych podmiotach, gdzie OzN znajdują zatrudnienie. Dotyczą one różnych aspektów i etapów funkcjonowania osoby z niepełnosprawnością w firmie, począwszy od procesu rekrutacji, przez organizację stanowiska pracy, integrację z załogą, szkolenia, rehabilitację po sprawy związane z wynagradzaniem i awansem zawodowym.

Kodeks zawiera kilkadziesiąt szczegółowych zasad, które pomogą pracodawcom i innym pracownikom uniknąć problemów związanych choćby z kwestiami zachowania wobec OzN w codziennych sytuacjach w miejscu pracy. Inaczej bowiem trzeba podchodzić do osób, które poruszają się na wózkach inwalidzkich, a inaczej do tych, które mają problemy ze wzrokiem lub słuchem. Trzeba np. pozbywać się postaw stereotypowych wobec niepełnosprawnych i taktować jak każdego innego pracownika ze wszystkimi przynależnymi mu prawami i obowiązkami. Chodzi generalnie o to, że kodeks podpowiada pracodawcom, jakie działania powinni podejmować, żeby zapewnić dobre warunki pracy i życia osobom z niepełnosprawnościami. Wielu przedsiębiorców nie zdaje sobie bowiem nawet sprawy z tego, jakie potrzeby mogą mieć w pracy OzN, a jakie działania są wobec nich niepotrzebne, jeśli są to osoby samodzielne życiowo, czy w pełni sprawne intelektualnie. I nie chodzi tylko o elementarny zakaz dyskryminacji, ale przede wszystkim o to, żeby docenić fakt, iż osoby z niepełnosprawnością są w pełni wartościowymi, wydajnymi pracownikami.

– Kodeks pracy czy ustawy regulujące zatrudnianie osób z niepełnosprawnościami tylko częściowo załatwiają problem zapewnienie OzN dobrych warunków w miejscu pracy. Prawo nie jest w stanie wszystkiego uregulować, często prawo nie nadąża za zmieniającymi się warunkami gospodarczymi i społecznymi wpływającymi na funkcjonowanie przedsiębiorstw. Wiele zależy więc od nastawienia pracodawców, którzy z kolei mimo dobrej woli często nie wiedzą, jak postępować z niepełnosprawnymi pracownikami, jak zorganizować im miejsce pracy. Kodeks Dobrych Praktyk na pewno im pomoże w budowaniu dobrych relacji osób z niepełnosprawnościami z innymi pracownikami – uważa prof. Janusz Kocki, przewodniczący Rady Naukowej Fundacji Neuron+.

Trzeba podkreślić, że kodeks opracowany przez Fundację Neuron+ nie jest zamkniętą pracą, gdyż katalog działań w nim zawarty powinien być stopniowo rozszerzany. To dlatego, że pewne działania, jakie należy jeszcze podejmować w firmach na rzecz OzN, będzie podpowiadać życie, praktyka w zakładach pracy. Ponadto rynek pracy, systemy zarządzania pracownikami, nowe technologie będą narzucać zmiany i korekty w kodeksie. Dlatego Fundacja Neuron+ w przyszłości będzie przygotowywać nowe wersje Kodeksu Dobrych Praktyk.